Panna jak malowana

Początek roku zazwyczaj przynosi dużo zmian. A raczej postanowień, za którymi powinny iść zmiany. Rzucę papierosy (akurat ja nie palę), będę chodzić regularnie na siłownię, przeczytam 54 książki w ciągu roku, zapiszę się na kursy, będę miła (chyba zazwyczaj jestem) i tak dalej i tak dalej. Na mojej liście znalazło się postanowienie, aby dodawać tu,…

Afera z czerwonym rowerem w tle

Wiem o istnieniu kilku win z rowerem na etykiecie, których mieć nie mogę. To znaczy gdybym się bardziej postarała i kombinowała, pewnie już byłyby u mnie, ale na wszystko przyjdzie czas. Tak właśnie jest z pewnym winem z USA. Piękna, jasna etykieta z czerwonym rowerem. Pinot Noir, Chardonnay i Syrah. Kiedyś będą moje, ale póki…

Katalończycy są TOCAT DE L’ALA!

Niebawem minie rok odkąd wróciłam z targów Pro Wein, a część butelek wciąż leży nieopisana, czekając na swoją kolej, mimo że i tak nie udało mi się przywieźć z targów wszystkich win, które chciałam, ponieważ niektórzy wystawcy mieli ze sobą pojedyncze lub tylko kilka butelek, przeznaczonych na degustację. Tak też było z tym winem. Poza tym…