Jazda!

Szaleństwo ma to do siebie, że dość szybko się rozprzestrzenia. O moim szaleństwie dowiedział się pewien człowiek, który prowadzi stronę internetową o winach. Pewnego dnia podesłał mi informację, że w jednym z łódzkich sklepów znajduje się butelka, której nie ma w mojej kolekcji, a powinna się w niej znaleźć. Paseo ( z hiszpańskiego – jazda).…

Skradziony rower

Przeglądając Google natrafiłam na Gestolen Fiets, czyli „skradzione wino”. Genialne wino, a raczej wino z genialną etykietą. Jego autorem jest Dirk Nipoort – prawdziwa gwiazda portugalskiego winiarstwa, której miłośnikom wina specjalnie przedstawiać nie trzeba. Sława produkowanych przez niego win w dolinie Douro sięga bardzo daleko poza granice Portugalii.  Sam pomysł wydaje się ciekawy. Wino powstało…

Arrogant Frog i Tour de France!

Co jakiś czas muszę pojechać do Janek, albo gdzieś w tamte okolice, co jest to świetną okazją do odwiedzenia sklepu, z którego pochodzą jedne z moich ulubionych win (mowa tu o Cycles Gladiator).  Za każdym razem więc zatrzymuję się tam, aby pomęczyć Pana Znawcę Win i zapytać czy nie ma jakiejś nowej butelki. I ostatnim…

Obława na Tesco

Wina z rowerem nie były dla mnie żadną nowością. Przy każdej nadarzającej się okazji, czy  powrocie z wyjazdu kupowałam znajomym trunki z elementem roweru na etykiecie, zatem wiedziałam już gdzie powinnam się kierować w celu znalezienia, interesujących mnie butelek. Pierwsze kroki skierowałam do Tesco. Tam udało mi się znaleźć kilka win chilijskich Cono Sur. Każde…

Pierwsza butelka, czyli Rolling Shiraz

Pierwsza butelka w kolekcji. W zasadzie, to wszystko zaczęło się właśnie od niej i od ślubu znajomych. Szukałam butelki zamiast kwiatów, pojechałam więc do Zacnych Win, małej przytulnej winiarni niedaleko mojego domu i znalazłam: I tak wszystko się zaczęło. Tego wina nie należy mylić ze zwykłym Rolling Shiraz, ponieważ to jest autorskie Pana Phillip Shaw…

Nie szata zdobi człowieka, nie etykieta zdobi wino. A jednak…

Nie szata zdobi człowieka. Gdyby zatem podążać tym tokiem myślenia, należałoby uznać, że etykieta nie zdobi wina. Jak mylne jest to stwierdzenie. Większość z nas, idąc do sklepu po wino,  powołując się na własny gust, jest w stanie co najwyżej określić smak i kolor, jaki wybierze, ewentualnie szczep, ale to dotyczy chyba tych bardziej obeznanych…